Wehikuł czasu – sierpień 2017 (rok 9/102)

Lato w Twierdzy 2017 – już po raz kolejny przez wakacyjne dwa tygodnie ciekawi Głogowa uczestnicy poznawali tajemnice i przeszłość miasta. Zwiedzali podziemne obiekty, zagladali do trudno dostępnych na co dzień obiekty (np. technikum nr 6). Wdrapywali się na wieże, spływali Odrą, chłodzili w basenie Zwiedzali również okolice bliższe i dalsze, bo trafili nawet do górskich twierdz sudeckich w Kłodzku i Srebrnej Górze.

Odbudowa Teatru – 14 lipca prezydent Rafael Rokaszewicz podpisał umowę z prezesem firmy Pre-Fabrykat z Karpacza, Stanisławem Tomkiewiczem na odbudowę Teatru Miejskiego. Ruina w Rynku ma już niebawem przestac straszyć. Choć budowlani się zastrzegają a inwestor potwierdza, że jednak ze względu na stan ruin, prace mogą się wydłużyć. I prawie nazajutrz rozpoczęły się dziaalnia wstępne związane z przejmowaniem placu budowy

Wizualizacja elewacji wschodniej Teatru

Wehikuł zainteresowanym i zaniepokojonym mieszkańcom Głogowa spieszy donieść, że odbudowa nie wiąże się z postawieniem cukierkowej, gips-kartonowej i styropianowej budowli. Zainspirowany aktywnością i pytaniami GROT i GFH, dotyczącymi elewacji, dotarł do dokumentacji. Wynika z niej m.in. że nastapi „odtworzenie historycznych detali architektonicznych i profilowanych gzymsów”.

Najbardziej reprezentacyjny i prestiżowy ryzalit środkowy elewacji wschodniej (czyli po prostu główne wejście) zostanie potraktowany ze szczególnym pietyzmem. Trzymając się ogólnej, przedstawionej wyżej zasady:

– koncha nad wejściem zostanie odrestaurowana w zakresie geometrii sklepienia, detal architektoniczny odtworzony zostanie tylko w strefie zachowanej do dziś, natomiast pozostała część otrzyma detal zaznaczony malowaniem.

– popiersie A. Gryphiusa zostanie odtworzone w sztucznym kamieniu, a zachowana pozostałość po zakonserwowaniu będzie eksponowana wewnątrz Teatru.

– zniszczony w dużej części fryz pełen figur nad wejściem, zostanie przedstawiony w formie jasnego pasa tynku, Na tym tle zostana umieszczone zakonserwowane element, które przetrwały do dnia dzisiejszego.

– najbardziej interesujące – dwie kolumny przy wejściu zostaną zachowane wraz ze śladami zniszczeń wojennych (ślady po kulach).

Wizualizacja ryzalitu elewacji Teatru, który zostanie zachowany jako pomnik, symbol zniszczeń wojennych.

Lato w Muzeum – przedsięwzięcie obowiązkowe wielu placówek muzealnych w kraju w tym i głogowskiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Tu w tym roku, w sierpniu uczestnicy uzyskają m.in. odpowiedzi na pytania: Jak dawniej powstawały książki? Co to jest exlibris? Jak wykonać własnoręcznie zakładkę do książki?

A w Muzeum Ziemi Wschowskiej w odpowiedzi na pytanie – z czym kojarzy się dzieciom muzeum, usłyszano, ze to miejsce, gdzie znajdują się„Stare zgubiska”.

Zachęcamy do odwiedzin muzeów i miejsc pamięci. I do dzielenia się ciekawostkami dotyczącymi przeszłości Ziemi Głogowskiej czy znajdowanymi w trakcie wakacyjnych wedrówek glogovianami. Łamy Wehikułu i Niecodziennika czekają i niespodzianki dla czytelników również.

 

Zapraszam do lektury Wehikułu na stronie TZG i do Niecodziennika „Wehikułu czasu” – https://www.facebook.com/glogowskiwehikulczasu

Wszelkie pytania i uwagi prosimy kierować na adres wehikulczasuglogow@interia.pl

 

Z lektur Wehikułu 

Tomasz Stańczyk, Witold Pasek, Polskie Termopile. Walczyli do końca, Fronda 2016

W książce gawędy i opowieści o bitwach znanych i nieznanych. Ich wspólnym mianownikiem jest to, że w każdej Polaków było mniej niż przeciwników i by obronić pozycję i siebie, wznosili się na szczyty heroizmu. Od Zbaraża do Przebraża – jak pierwsze miejsce znane jest prawie każdemu Polakowi z kart Trylogii i kadrów filmu Jerzego Hoffmana, tak ostatnie nie wszystkim. A miedzy nimi  jeszcze kilka iinych. Razem jedenaście opowieści.

Te mało znane to np. bitwa pod Hodowem (60 km na wschód od Lwowa), w 1694 roku, w trakcie wojny polsko-tureckiej – stu husarzy i trzystu pancernych po zejściu z koni w doraźnie ufortyfikowanej wsi przez blisko sześć godzin dawało odpór 40 000 tysiącom Tatarów. „Po bitwie zebrano trzy furmanki nieuszkodzonych strzał tatarskich, które następnie sprzedano za 45 florenów polskich niejakiemu jakubowi Bobrykiewiczowi, lwowskiemu kupcowi ormiańskiemu…”

Zadwórze pod Lwowem to symbol bezprzykładnego bohaterstwa i walki do ostatniego naboju. W tym opowiadaniu autor wskazuje wiele innych zbrodni wojennych popelnionychprzez żołnierzy Armii Czerwonej.

A obrona Grodna przed armią sowiecką we wrześniu 1939 roku ma akcent głogowski. Jak relacjonuje świadek historii 13-letni Tadeusz Jasiński zostal schwytany przez czołgistów a potem – „widzę na dalekim czołgu jasną plamę. Nagła straszna pewność – Głogów! … na łbie czołgu rozkrzyżowane dziecko…” Symboliczny grób Tadeusza znajduje się na grodzieńskim cmentarzu pobernardyńskim.

Czy w następnym wydani dołączy opis obrony City Hall w Karbali, która odbyla się ponad pół wieku po zakończeniu II wojny?

Zachecamy do lektury.

   bezNazwy1

Okładka

1488, 14.08., zmarł w zamkowej wieży Antoni Knappe, jeden z więzionych od początków marca na rozkaz księcia Jana II, rajców miejskich. Byli to obok wymienionego: Jan Köppil, Mateusz Kellner, Kaspar Schauf (lub: Schores, Scherer), który był burmistrzem książęcej części Głogowa, Jan (Johann) Prüfer, Mikołaj Künzel, był ławnikiem królewskiej części Głogowa w 1456 r. i Bernard Dreissigmarck [patrz też wzmiankę 3/2014 na dzień 8.03.1488]. Tylko przez miesiąc do 6 kwietnia – pozwalano ludziom z miasta dostarczać jedzenie. Potem żywiono ich nieregularnie albo wcale. Już od dwóch miesięcy na rozkaz księcia Jana nie wolno było wspominania uwięzionych. Śmierc Knappego nie sprowadziła ulgi na los pozostałych więźniów.  Tragedia się dopełniała.

bezNazwy2

Wieża Głodowa głogowskiego Zamku. To od śmierci rajców w końcu XV wieku wzięła swą nazwę.

1642, 10.08., cesarskie wojsko roztasowujące się wokół twierdzy dziś rozpoczyna jej bombardowanie. Dowódca cesarskiego korpusu ekspedycyjnego, który miał odzyskać utracone miasto, arcyksiążę Leopold Wilhelm już 8 sierpnia, w Ruszowicach urządził swoja kwaterę. Otoczył wieńcem okopów i próbował zbliżyć się do twierdzy przez liczne aprosze.

Zdobyty z zaskoczenia i splądrowany na początku maja przez Szwedów Głogów został obsadzony bitną załogą.  Na wałach może stanąć do 3000 ludzi, m.in. z pułków Jonkoping i Kalmarskiego (15.Jönköpings regemente, 17.Kalmar regemente). Doborowi żołnierze pod dowództwem generała Jana Wrangla, nieustraszonego i zuchwałego zagończyka, wyśmienitego żołnierza i organizatora obrony nie dali się zaskopczyć i pokonać. Jak pisał historyk – „…Daremnie próbował arcyksiążę wziąć atakiem twierdzę za przykładem Szwedów. Trzy generalne ataki zostały odparte z wielkimi stratami cesarskich. Wzmocnienie z 400 ludzi, których doprowadzono mu na prawy brzeg Odry, uczyniły szalonego Wrangla tak dumnym, że odważył się na wypad i zniszczył dwa pułki cesarskie….”

Mimo wielu prób, działań i ataków, po miesiącu oblężenia arcyksiążę zwinął obozy i odstąpił od odbicia od nadodrzańskiej twierdzy.

1711,  17.08., w nocy, w trakcie silnej burzy piorun uderzył w sygnaturkę kościoła jezuitów. Wybuchł pożar, który błyskawicznie się rozprzestrzenił. Ogień przerzucił się na strych. Składowano tam wiele przygotowanych do prowadzonego remontu drewnianych elementów. Sklepienie runęło na ławki, ambonę nawy głównej. Zniszczenia były tak duże, że na kilka miesięcy przeniesiono nabożeństwa do kościoła klarysek. Na szczęście ocalono leżący naprzeciw arsenał i gimnazjum jezuickie. Już jesienią szkody udało się usunąć.

bezNazwy3

Kościół jezuicki wg. Friedricha Wernera

1741, 3.08., zmarł w Głogowie z ran, habsburski generał (generalfeldwachtmeister), baron Franciszek von Reisky (ur. 20.08.1687), zastępca komendanta twierdzy. Po północy, już 9 marca, w trakcie szturmu Prusaków, jako jeden z nielicznych oficerów, zgromadziwszy wokół siebie grono żołnierzy bronił osobiście wejścia do zamku.

Generał był w służbie żołnierskiej na różnych, kolejnych stanowiskach. W latach 1726-1738 oficer i w końcu dowódca cesarsko-królewskiego pułku piechoty nr 20. Od 1731 z cesarskim kontyngentem wojskowym w wojnach włoskich i na Sycylii. Był min. dowódcą i komendantem twierdzy Syrakuzy, której bronił skutecznie od 19 kwietnia do 2 czerwca 1735 roku. Skapitulował na bardzo honorowych warunkach, kiedy widmo głodu zajrzało załodze do oczu. Miał podobną ilościowo do głogowskiej załogę – 1150 piechoty w 17 kompaniach i 250 huzarów, ale tylko 50 koni.

Od 20 grudnia 1740 r. był „prawą rękę komendanta Wallisa, austriackiego komendanta głogowskiej twierdzy”. Ale też był faktycznym dowódcą i organizatorem obrony twierdzy w trakcie oblężenia. A tej krytycznej nocy po otrzymaniu sygnalu o skrytym ataku zainicjował obronę zamku. Otrzymał dwie rany postrzałowe oraz pchnięcia bagnetem w udo i brzuch. Ciężko ranny, został otoczony przez zwycięzców i mieszkańców honorową, troskliwą opieką. Przyjeżdżał do niego nawet królewski lekarz z Drezna. Niestety, zmarł z ran.

6 - 1741, Reisky

Zachowane do dziś, przepiękne marmurowe epitafium w kościele Bożego Ciała.

       (fot. Wehikuł Czasu 2008)

1858, 11.08., w nocy na 12 sierpnia, wybuchł groźny pożar w rafinerii cukru na Ostrowie Tumskim. Gwałtowny ogień szybko ogarnął łatwopalne budynki. Zakład spłonął doszczętnie. Ten nieszczęśliwy wypadek był bezpośrednim powodem przyspieszenia prac nad organizacją miejskiej strazy ogniowej. Pierwszy oddziała zawodowej strazy pozarnej powstał jeszcze w tym roku.

1909, 15.08., przy ówczesnym zbiegu ulic Rauschwitzerstrasse i Brostauerstrasse odsłonięto tzw. Pomnik Wojowników (dzisiejszy plac przed Hotelem Qubus). Całość składała się z szerokiego cokołu ozdobionego z trzech stron wypukłą płaskorzeźbą. Na cokole wspierała się smukła kolumna, uwieńczona zwycięską postacią młodzieńca, który w wysoko uniesionej prawej ręce trzymał cesarską koronę, a w lewej miecz otoczony laurem. Autor pomnika chciał w ten sposób wyrazić walkę i zwycięstwo w ujęciu antyczno-klasycznym. Do budowy cokołu i kolumny użyto tzw. wapienia muszlowego, kamienia wydobywanego wtedy m.in. w okolicy Bolesławca, w Raciborowicach na skraju Gór Kaczawskich. Figurę młodzieńca odlano z brązu. Po wojnie pomnik został rozebrany.

7 - 1909 - Pomnik wojownikow

Na nowo utworzonym placu (Kriegerdenkmalplatz) stanął pomnik Wojowników

 (ze zbiorów Wehikułu).

l95l, 1.08., Minister Żeglugi wydał zarządzenie o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego „Stocznia Rzeczna w Głogowie”. Powołano samodzielny podmiot gospodarczy zajmujący się remontami i produkcją rzecznego taboru pływającego, transportowego i technicznego. Nadzór stanowił Minister Żeglugi przez Centralny Zarząd Żeglugi Śródladowej i Stoczni. Decyzja ta umożliwiła rozwój fabryki. Tym samym stawała się  największą stocznia na środkowej Odrze. Jako jedyna miała produkować nowe statki pływające – barki typu „Wielka Wrocławska” o nośności 550 ton i holowniki motorowe. Otworzono przyjecia robotników, tym samym załoga liczyła już prawie 700 osób. Powiększono teren zakładu do ponad 11 hektarów. Wybudowano m.in. bocznicę kolejową umozliwiajaca bezpośrednie dostawy materiałów na teren Stoczni. Rozpoczął się nowy okres w zyciu zakąłdu. Niedługi…

8 - 1951 - Stocznia i Hoinka

Brama wejściowa na teren Stoczni w roku 1947 a w niej księgowy Eugeniusz Hoinka, pierwszy burmistrz miasta                  w 1945 r.

2004, sierpień,  na terenie wykopalisk archeologicznych prowadzonych na terenie Starego Miasta przy ul. Długiej, pod posadzką piwnicy w jednej z kamienic znaleziono resztki drewnianej skrzyni oraz monety. Było ich prawie 5600 sztuk, z czego ok. 300 złotych dukatów i talarów. Złote monety pochodziły z okresu wojny 30-letniej (1618-1648), najmłodsza z 1650 r. Największą część skarbu stanowią drobne monety srebrne, z obiegu.

Wehikuł poleca artykuł numizmatyka z Muzeum, Marzeny Grochowskiej o tym skarbie na stronach Muzeum (adres niżej)

Ekspozycję stałą poświęconą specjalnie temu skarbowi można i warto obejrzeć na drugim piętrze muzeum, gdzie znajduję się też jak piszą jej autorzy: – „monety węgierskie, niemieckie, siedmiogrodzkie, ałtuny tureckie, cekiny weneckie. Srebrne talary: polskie Zygmunta III Wazy i Władysława IV, austriackie, szwedzkie, węgierskie, niderlandzkie, niemieckie, hiszpańskie, francuskie.” Wśród drobnych monet na ekspozycji znajdują się półtoraki: koronne Zygmunta III Wazy, pruskie lenne Jerzego Wilhelma Hohenzollerna, elbląskie Gustawa Adolfa oraz 3 krajcarówki niemieckie m.in. Ferdynanda II i III wybijane w Hall, Wrocławiu, Opolu, Joachymowie, Kutnej Horze oraz śląskie np. Jerzego III Brzeskiego i Alberta V. Wallenstein’a wybijane w Żaganiu. Skarb prawdopodobnie gromadzony był od kilku pokoleń, być może przez ludzi trudniących się handlem. Pochodzi z czasów w numizmatyce zwanych okresem złotowo-talarowym.

http://www.glogow.pl/mah/index.php?option=com_content&task=view&id=15&Itemid=41#

9 - 54m 9 a

Przykłady złotych i srebrnych znalezisk. (www.glogow.pl/mah)

2012, 1.08,  Famaba zostaje kupiona przez spółkę akcyjną E-Crane Worldwide Holding z Belgii. Rozpoczyna się nowy okres w życiu najstarszego głogowskiego zakładu przemysłowego. Fabryka prezentuje się na rynku pod nową nazwą firmową E-Towers Famaba. Obok konstrukcji wież wiatrowych pojawia się drugi główny produkt – konstrukcje stalowe żurawi przeładunkowych. Zostaje powiekszony dotychczasowy teren o obiekty posadowione po drugiej stronie ul. Rudnowskiej. Wzrasta ilość zatrudnionych.

2015, 5.08., we środę po południu na terenie Przedszkola Publicznego przy al. Wolności w centrum miasta budowlańcy w trakcie robót ziemnych natknęli się na 250 kilogramową bombę lotniczą. Ocenilu, ze jest to niewybuch z 1945 r. Na czas trwania akcji przez Patrol Saperski zostały zamknięte ulice i ewakuowane osoby z pobliskich sklepów. Przed godziną 19:00 saperzy zabrali niewybuch na poligon, gdzie został zdetonowany.

Dwa lata później 5 lipca 2017 podobną bombę lotniczą o wagoniarze 250 kg odkopano całkiem blisko, na ul. Wojska Polskiego w trakcie robót drogowych.

To nie pierwsze i zapewne nie ostatnie przypadki wielkich znalezisk. Całkiem niedawno kilkusetkoliogramowy niewybuch usuwano z nurtu Odru w pobliżu mariny. Znaleziona 20 października 1951 r. przy ulicy Poczdamskiej bomba lotnicza została zdetonowana na miejscu, ze względu na swój wagomiar (ok. 1000 kg). Celem zabezpieczenia szyb, kazano we wszystkich oszklonych budynkach na terenie koszar i miasta otworzyć okna.

Ile jeszcze takich niespodzianek kryje głogowska ziemia?

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.