Wehikuł czasu – październik 2017 (rok 9/104)

Październik kiedyś był „miesiącem oszczędzania” dziś to miesiąc jubileuszy.

Siedemdziesiąt lat temu powołano bibliotekę miejską. Na internetowej stronie Książnicy czytamy, że  uruchomienie Miejskiej Biblioteki Publicznej nastąpiło w listopadzie 1947 roku. Fakt jubileuszu w tym roku jest jednoznaczny a pamięć do szczegółów ułomna. Ale wspomnieć trzeba, że już w grudniu 1945 r. zebrano wśród pionierów 27 książek, które wymieniano między sobą.

Pięćdziesiąt lat temu powołano kolejną placówkę kultury – powstało Muzeum Hutnictwa i Odlewnictwa Metali Kolorowych, prekursor dzisiejszego Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Pół wieku głogowskiego Muzeum to skarby numizmatyczne, wielkie wystawy i bogate zbiory w przepastnych magazynach.

Dwadzieścia lat temu z kolei powstało głogowskie Radio Plus.

Wehikuł czasu życzy głogowskim Bibliotekarzom, Muzealnikom i Radiowcom sukcesów i satysfakcji.

Pięć lat temu, po informacjach, że posąg Księżnej Salomei opuścił Muzeum Narodowe w Poznaniu by znaleźć się na wielkiej wystawie europejskiej rzeźby figuralnej w Niemczech, Wehikuł wystąpił z inicjatywą spotkania z autorką konserwacji, mgr Sabiną Figurniak. Potem były propozycje zorganizowania czasowej prezentacji rzeźby w Głogowie. Tu nikt nie okazał się zainteresowany. Wreszcie entuzjaści z TZG poszli za podpowiedzią i udali się we wrześniu 2017 r., dużą grupą „w odwiedziny do księżnej Salomei”. Tam odbyło się spotkanie z konserwatorem, popłynęła opowieść a u stóp księżnej pani znalazła się głogowska róża.

Przypomnijmy – uznany za zaginiony, pełnoplastyczny obiekt został znaleziony po wojnie w jednej z odsłoniętych wnęk zrujnowanej kolegiaty.

Przekazany do wrocławskiego Muzeum Narodowego, trafił w depozyt do Poznania, bo Salomea była wielkopolską księżniczką

 

Księżna Salome z różą od Głogowian w poznańskim Muzeum Narodowym

(fot. Dariusz A. Czaja)

Zapraszam do lektury Wehikułu na stronie TZG i do Niecodziennika „Wehikułu czasu” – https://www.facebook.com/glogowskiwehikulczasu

Wszelkie pytania i uwagi prosimy kierować na adres wehikulczasuglogow@interia.pl

Z lektur Wehikułu 

Tamara Włodarczyk, Z historii Żydów w regionie legnickim, Warszawa 2015

W ostatnim czasie wiele uwagi poświęca się przeszłości środowiska Żydów głogowskich. Wydano polskie tłumaczenie monumentalnej księgi Lucasa. Podejmowane są działania na rzecz przybliżania historii głogowskiej gminy żydowskiej. Jednym z autorów poświęcających się temu zadaniu jest p. Tamara Włodarczyk, edukatorka i popularyzatorka dziedzictwa żydowskiego. Specjalizuje się w badaniach nad historią Żydów na Dolnym Śląsku po roku 1945 oraz współczesnym życiem żydowskim w Polsce.

W sprawnie napisanej książce prezentuje znane i nieznane przykłady żydowskiej przeszłości Głogowa i kilku miejscowości dawnego województwa legnickiego. Uwidoczniony w podtytule, region legnicki jest dość nowym i nieznanym określeniem, aczkolwiek pokazuje trwałe sąsiedztwo i nieznaną przeszłość dolnośląskich miast.

Praca ukazała się również w wersji angielsko i niemieckojęzyczne. Jest także możliwość pobrania jej w pliku PDF. Warto tez wspomnieć, ze autorka miała tez sposobność zaprezentować swoją książkę i wiedzę w trakcie wykładu zorganizowanego przez TZG.

Okładka

1326, 9.10., wystawiono dokument przy którym przywieszona była najstarsza pieczęć miejska. Niestety nieznany jest jednak jej wizerunek. Wg Juliusza Blaschke na pieczęci umieszczeni zostali patroni miasta: Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Mikołaj w szatach biskupich. Pole pieczęci było wypełnione gwiazdami, dziesięcioma uskrzydlonymi główkami aniołów i napisami. Autor dziejów miasta dotarł do źródeł, które mówiły o długim pochodzeniu obrazu Madonny z Dzieciątkiem uważana za najstarszy obraz pieczęci Głogowa.

1438, 19.10., jak zanotował w swoim Roczniku Kaspar Borgeni, mieli się pojawić na Ostrowie Tumskim Polacy. Ich zamiarem miało być „zniszczenie i splądrowania chwalebnej kolegiaty Błogosławionej Dziewicy Maryi”. Jak kontynuuje kronikarz wykorzystali do tego zdradę. Niestety nie pisze czyją i w jakiej formie.

Na szczęście obrońcom udało się odeprzeć krwawo zamach.

 

1650, 12.10., pokój westfalski kończący wojnę trzydziestoletnią (1618–1648), zawarty dwa lata wcześniej (24.10.1648) przyznał ewangelikom w trzech miastach Dolnego Śląska:  Świdnicy, Jaworze i Głogowie prawo wzniesienia tzw. Kościołów Pokoju. Pierwszy zaczął powstał w Głogowie. W mieście pojawili się kaznodzieje Puerscher i Knors, którzy zaczęli wypełniać swoje obowiązki duszpasterskie. Jednak w związku z postępującymi działaniami kontrreformacyjnymi środowisku głogowskich protestantów nie było łatwa. tuż po opuszczeniu twierdzy przez ostatnie oddziały wojsk szwedzkich zniknął parasol ochronny. Tego dnia do miasta dotarł rozkaz cesarski usuwający z miasta duchownych ewangelickich. Mieli udać się do Grębocic i przebywać tam dopóki nie ukończony zostanie głogowski Kościół Pokoju.

Kościół pokoju, rysunek z 1698r. (za J. Blaschke, Glogau…)

1759, październik, w końcu miesiąca, przebywający wśród prowadzonych do kolejnych wojennych starć oddziałów pod Chobienią, zachorował na podagrę król Fryderyk II. Boleści zaatakowały jego lewą rękę i nogi. Do tych utrapień dołączyła też febra. Choroby uniemożliwiają skuteczne dowodzenie i kierowanie bieżącymi sprawami kraju z wysokości konia czy kanapy karety. Pruski władca pozostaje więc najpierw w Chobieni a potem przenosi się do Głogowa.

Oprócz dolegliwości fizycznych męczą pruskiego króla inne zmartwienia. Przez cały miesiąc przez ziemię głogowską przetacza się walec kolejnego roku wojny siedmioletniej. Fryderyk II przekroczył Odrę i nad Baryczą założył obóz. Starał się przeszkadzać plądrującym i niszczącym wszystko wokół, kozackim przybyszom ze Wschodu. Obok Wilkowa, 10 października obrócili oni w perzynę pobliską Górę, a w niej 704 budynków. Kilka dni później ten sam los spotkał Wąsosz z 487 domami.

Patrz też notki [10/2010, 10/2014]

Chory król Fryderyk II w kwaterze wojskowej.

1807, 21.10., „rozpoczęto wykonywać podkopy i chodniki w umocnieniach twierdzy, żeby je wysadzić. Mówiło się wiele o wymaszerowaniu obcych wojsk” zapisał w swoich wspomnieniach doktor Dietrich (tłum. A. Bok). Prace powyższe podjęli saperzy (minerzy) Wielkiej Armii na skutek braku ustaleń politycznych co do przynależności twierdzy. W przypadku braku pozytywnego dla Francji rozwiązania planowano zniszczenie umocnień. Wobec wschodnich zamiarów napoleona wydawało się to z jego militarnego punktu widzenia uzasadnione. Rok później (8 września 1808) francusko-pruska konwencja uregulowała sprawy administracyjne. Głogów wraz z twierdzami w Kostrzynie i Szczecinie pozostały w rekach Francji jako zastaw pod wypłatę wojennej kontrybucji.

A ładunki umieszczane systematycznie w kolejnych dziełach fortecznych demontowano przez następne lata. Ponoć znajdowano je jeszcze w 1811 roku.

1947,  28.10.,  istniejący już w mieście od ponad roku punkt biblioteczny, otrzymał status Miejskiej Biblioteki Publicznej. W budynku poniemieckiego sierocińca przy ul. Słowiańskiej, w piwnicy, ulokowano kilkaset tomów, z których korzystało ponad 70 czytelników. Punktem kierowała Eulalia Czerwińska.

W 1965 roku oddano do użytku nowy budynek Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Według oficjalnej wersji był to dar Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy dla Głogowa. Zabiegi o tę inwestycję trwały od kilku lat, bowiem biblioteka egzystowała w tragicznych warunkach. Po siedemdziesięciu latach miejska placówka ma też trzy nowoczesne filie osiedlowe. Księgozbiór liczy dziesiątki tysięcy jednostek i obok woluminów obejmuje inne nośniki. MBP sprawuje również nadzór nad bibliotekami w powiecie.

A kierowały od 1947 roku głogowską biblioteką panie: Eulalia Czerwińska, Zdzisława Hankiewicz, Olimpia Bałabuch i Urszula Włodarczyk roku 2005. Przez ostatnie lata, od 2005 bibliotekę prowadzi wraz z zespołem pracowników pani Izabela Owczarek.

W piwnicach tego budynku mieściła się pierwsza biblioteka miejska (z fb. A. Estephan)

1964, październik, trzy piętra budynku dawnego Szpitala Miejskiego od strony ulicy Piotra Skargi zajmowała Przychodnia Zdrowia i Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Wejście – w 2017 roku już nie istniejące – znajdowało się w ściętym narożniku budynku od strony ul. Piotra Skargi. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych budynek przekazano oświacie. A obecnie mieści się tu PWSZ

Na korytarzu Przychodni (z albumu rodzinnego K. Sosińskiego)

1967, 7.10., zapadła decyzja o utworzeniu w Głogowie Muzeum. Jego orędownik, organizator i dyrektor do 1981 roku, Mieczysław Kaczkowski, przyszłość widział w przemyśle miedziowym, dynamicznie rozwijającym się na ziemi głogowskiej. Dlatego placówka dostała nazwę – Muzeum Hutnictwa i Odlewnictwa Metali Kolorowych. Już w następnym miesiącu w wyremontowanej Sali zachodniego skrzydła Zamku udostępniono pierwszą wystawę. Na drodze do tego wydarzenia stała też działająca z inspiracji M. Kaczkowskiego Izba Muzealna. Mieściła się w Sali Biblioteki przy ul. Jedności Robotniczej i w ciągu dwóch lat działalności spotkała się z ciepłym przyjęciem mieszkańców. kilkanaście tysięcy odwiedzających zobaczyło materiały z przeszłości miasta i okolic. Swoim zainteresowaniem mieszkańcy Głogowa poparli pomysł archeologa Mieczysława Kaczkowskiego by odbudować Zamek i tam umieścić Muzeum.

Zamek dwadzieścia dwa lata po wojnie rozpoczął więc powrót do Głogowa. Muzeum wniosło tam życie, choć jeszcze wiele wody spłynęło pobliską Odra zanim ukończono odbudowę.

Kopia Drzwi Gnieźnieńskich w sali ekspozycyjnej, przez lata była widocznym i ciekawym eksponatem wystawy stałej a w gablotach zrekonstruowane naczynia z okolicznych wykopalisk. (fot. R. Sanojca, ze zbiorów M. Szatkowskiego).

1978, 14.10., wykonane  zostały pierwsze prace porządkowe przy Kolegiacie. Kronikarz głogowski (Kronika TZG), uznał ten fakt za początek prac związanych z odbudową zrujnowanej świątyni.

Otoczenie Kolegiaty w połowie lat sześćdziesiątych po wysadzeniu ruin okolicznych budynków kościelnych.

(fot. R. Sanojca, ze zbiorów M. Szatkowskiego).

1997,  18.10.,  ks. bp Adam Dyczkowski dekretem powołał do istnienia Katolickie Radio Głogów. Radio emisje rozpoczęło w następnym roku – 2 lutego. Jesienią weszła w skład Radia Plus. I w tej sieci j na częstotliwości 107,3ako Radio Plus Głogów nadaje do dziś.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.